poniedziałek, 11 lutego 2013

Cmentarne historie (cz.1) Augustów - Mikołaj Szczęsnowicz



Odkąd pamiętam lubiłam chodzić z rodzicami na cmentarz. Odczytywałam wtedy nazwiska i wiek zmarłych, a szczególnie jako dziecko cieszyłam się, gdy widziałam fotografię nagrobkową. Niestety nic już nie jest takie jak dawniej. Ludzie wymieniają pomniki na nowe wzory i kolory, podążając za jakąś niezrozumiałą dla mnie cmentarną modą. Likwidowane są stare groby, którymi już nie ma kto się opiekować... Cmentarz, pomimo, że jest stary, z upływem lat zmienia swój wygląd.
Kiedy około 5 lat temu zaczęłam fotografować przedwojenne nagrobki na augustowskim cmentarzu i umieszczać je na www.bagnowka.com, nie sądziłam, że dzięki moim zdjęciom ktoś odnajdzie miejsce pochówku swoich przodków czy uzupełni dane w swoim drzewie genealogicznym.

Jednym z nietypowych na augustowskim cmentarzu i interesujących nagrobków, jaki sfotografowałam, był nagrobek Mikołaja Szczęsnowicza.
  














"MIKOŁAJ SZCZĘSNOWICZ

MAJOR WOJSK ROSSYISKICH
URODZIŁ SIĘ D. 8 GRUDNIA 1808 R.
UMARŁ D. 21 WRZEŚNIA 1878 R.
ŻONA Z DZIEĆMI POŚWIĘCAJĄC
W PAMIĘĆ OJCU PROSZĄ
PRZECHODNIÓW O WESTCHNIENIE 
DO BOGA"

Jakiś czas temu napisał do mnie pan, który jest potomkiem Mikołaja Szczęsnowicza. Nigdy wcześniej nie widział grobu swego przodka, odnalazł go na stronie www.bagnowka.com. Z naszej korespondencji dowiedziałam się, że życie osoby pochowanej w tym miejscu nie było łatwe. Mikołaj Szczęsnowicz został zesłany z Wołynia do Archangielska po udziale w Powstaniu Listopadowym. Udział w powstaniu rozbił rodzinę Szczęsnowiczów - Mikołaj został zesłany, inni musieli wyjechać z rodzinnych stron, w większości przenieśli się w okolice Augustowa. Jego syn - Edward Szczęsnowicz - był niezwykle zasłużonym wojskowym  w służbie cara. Był twórcą między innymi carskich wojsk podwodnych. 
Ciekawy artykuł o Edwardzie Szczęsnowiczu, można przeczytać tutaj: http://www.konflikty.pl/

Informacje, które odnalazłam w internecie, mówią, że Edward Szczęsnowicz był synem polskiego szlachcica, podoficera armii Królestwa Polskiego Mikołaja Szczęsnowicza i starszej córki porucznika Niedziałkowskiego.
Ojciec Edwarda w wieku 18 lat zgłosił się do służby w wojsku polskim, do którego został przyjęty we wrześniu 1830 roku, już jako podoficer wziął udział w postaniu listopadowym. Po klęsce zesłany w 1833 roku do Archangielska, gdzie pracował jako rzemieślnik 4. klasy 8. roboczego ekipażu resortu morskiego. Spędził tam wraz z rodziną prawie 30 lat, katolik. W 1862 roku został przeniesiony do bazy morskiej Kronsztad koło Sankt Petersburga. 
(Zob. Polski Słownik Biograficzny, pod red. I. Homoli-Skąpskiej, (hasło: Szczęsnowicz Edward), Warszawa–Kraków 2011, T. 47., s. 422.; E. Szczęsnowicz, Pławanije)

W odszukanym przeze mnie akcie zgonu Mikołaja Szczęsnowicza widnieje zapis, iż był on synem Wojciecha i Rozalii z Chełmińskich. Być może, a wręcz jest to prawdopodobne, że Rozalia Chełmińska znajdzie swoje miejsce w moim drzewie genealogicznym. Czas pokaże jakich mam przodków...

6 komentarzy:

  1. Aneta, bardzo ciekawa historia. Czasami zdarza mi się podobna, gdy ktoś przypadkowy napisze po przeczytaniu mojego posta lub ogłoszenia. Szczęsnowiczówny (tak poza tym) chodzą z moją córką do klasy. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danielu. Nazwisko Szczęsnowicz nosił również imam par. Bohoniki, który zmarł w ubiegłym roku.

      Usuń
  2. Jestem spokrewniony z rodziną Szczesnowicz. Jeśli Cię interesuje to zapraszam. Dodam iż Ród Szczesnowicz był bardzo bogaty w Augustowie. Spokrewnieni są z nimi Skibiccy, Pirsztuk, i kilka innych nazwisk. Pozdrawiam Roch skibicki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także jestem spokrewniony z Edwardem Szczęsnowiczem, Czy mogę prosić o kontakt? Mój adres to w.kundzewicz@gmail.com.

      Usuń
    2. Panie Witoldzie, miło mi, że trafił Pan na mój wpis. Czy udało się Panu odwiedzić augustowski cmentarz? Nagrobek został odnowiony i został do niego dostawiony żeliwny krzyż.

      Usuń
  3. Jeśli może się to przydać, to informuję, że Wojciech Sz. urodził się 1772, a Rozalia zmarła w 1831. Rodzicami Wojciecha byli Marcin (1725-13 06 1813) i Marianna Lipnicka. Może i z Anitą jesteśmy spokrewnieni? Jestem potomkiem Wincentego, brata Mikołaja, też pochowanego na miejscowym cmentarzu. Podobnie jak Witold i Roch, który chyba słabo słuchał Eugeniusza i narobił mi literówek w nazwisku w poście powyżej ma.ciej.p@wp.pl

    OdpowiedzUsuń