piątek, 7 września 2012

Żółte karteczki Beaty Pawlikowskiej (1)


Od jakiegoś czasu każdy dzień pracy rozpoczynałam od przeczytania "żółtej karteczki" napisanej przez Beatę Pawlikowską. Karteczka na dobry początek dnia, niemal za każdym razem "trafiona", jakby specjalnie dla mnie. Aż tu kilka dni temu Beata wyjechała w podróż! I strasznie pusto się zrobiło bez jej karteczek, rysuneczków i prostych, ale jakże mądrych słów.
Dlatego też, dzisiaj wracam do czytania tych wcześniejszych zapisków, bo przecież i tak są aktualne i za każdym razem można je "odczytywać" na nowo, pod kątem obecnej sytuacji, zdarzeń, każdego dnia... Na dobry początek, na dobry koniec, na każda chwilę - TU I TERAZ!

2 komentarze:

  1. Dla mnie Beata Pawlikowska jest inspiracją do pracy nad sobą. Chcę być równie szczęśliwą i odważną kobietą! Dziękuję jej za każdą książkę i pozytywną myśl.

    Pozdrawiam serdecznie
    Anna M.
    annamatysiak.blogspot.com

    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Aniu, dziękuję za komentarz. Podpisuję się pod każdym Pani słowem - też jestem bardzo wdzięczna Beacie P! Dzięki niej przestaję dryfować:)

      Usuń