Dawno, dawno temu... dostałam 3 sznury tzw. sieczki (czerwona, czarna, turkusowa), z prośbą by coś z nich zrobić dla pani w średnim wieku. Nie bardzo wiedziałam co wymyślić z tych koralików, tym trudniej, że nigdy nie widziałam i nie znam osoby, która je będzie nosiła (o ile jej się spodobają). Powstały dwa naszyjniki i długie korale. Przeleżały zapomniane, ale dziś postanowiłam je tu pokazać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz