Zrobiłam go już miesiąc temu, na zamówienie dla koleżanki, ale jakoś nie było okazji go zaprezentować.
To pierwszy naszyjnik i pierwsze kolczyki, jakie zrobiłam tą metodą. Czy będą kolejne? Trudno powiedzieć, bo nie znajduję teraz czasu nawet na zrobienie zamówionych bransoletek. Robótki poszły w odstawkę... ale może ten post mnie zmotywuje do działania.
Piękne!!!! Cudne rzeczy robisz i nie przestawaj :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie
Anna M.
Dzięki Aniu! :)
Usuń