czwartek, 15 grudnia 2011

Dobre słowo i Jagłowo

Zaraziła mnie paczką, Szlachetną Paczką - AgaPola .
Zaproponowała, a ja się zgodziłam, no i zaraziłam się. Ale jakaż to pozytywna zaraza! Dziękuję. Mało tego, zarażałam też innych, równie skutecznie. Byłam i wolontariuszem i niespodziewanie zostałam darczyńcą. Finał był w miniony weekend, a ja nadal nie mogę przestać o tej akcji myśleć. Efekt jest m.in. taki, że po raz pierwszy od wielu lat nie narzekam, że idą święta, że nie lubię, że się nie chce... Cieszę się, że inni się uśmiechają, że wzruszają się z radości, że dzwonią pochwalić się co jeszcze dobrego ich spotkało. 
Okazało się, że jedna potrzebująca rodzina, którą się opiekowałam w ramach projektu SZP, pochodzi ze wsi, którą uważam za "ulubioną, magiczną, zaczarowaną" - Jagłowo. Tym bardziej mi miło, że mogłam ich poznać.

Jagłowo. fot. Daniel Paczkowski

Jagłowo. fot. Daniel Paczkowski
Dziś dostałam prezent od rodziny, której przygotowywałam paczkę. Jest to dla mnie szczególny upominek - obrazek od M., która cierpi na porażenie mózgowe i autyzm. Jej wymarzonym prezentem były nici do haftowania...


Otrzymałam też wiele ciepłych słów w mailu od pani, która przygotowywała paczkę dla rodziny i kontaktowała w tej sprawie ze mną, wolontariuszem. Czytałam te wszystkie dobre słowa i zastanawiałam się czy to aby do mnie? Bo niby co ja takiego zrobiłam? Zadzwoniłam, porozmawiałam - nic szczególnego, rozmawiać przecież lubię.
Na koniec dnia, kiedy to wypełniałam ostatnią ankietę zwrotną na stronie Szlachetnej Paczki, przyszła wiadomość od audytora. Otwierałam niepewnie domyślając się, że to jakieś sugestie poprawek, a tu słowa:   "Świetna Ankieta Zwrotna :))". 
I pomyśleć, że na samym początku, kiedy przyłączyłam się do akcji Szlachetna Paczka, ktoś ze znajomych mi osób powiedział: "żeby pomagać innym - sama musisz być silna. Nabierz dystansu, bo widzę, że zbyt emocjonalnie podchodzisz do sprawy i niedługo my tobie będziemy musieli organizować pomoc". Dziękuję za te słowa. Emocji przeróżnych było i jest we mnie wiele - pewnie dlatego wszystko się udało:))  
Udało się przede wszystkim dzięki moim przyjaciołom i znajomym, którzy włączyli się do akcji - dziękuję Wam!

I tu pozwolę sobie zamieścić przeczytaną dziś fraszkę p. Józefa Matyskieły:


W kupie siła
Siła jest tylko w kupie.
Samotni pozostają w ... (tyle).

4 komentarze:

  1. O, widzisz, jak to się wszystko łączy? A ja miałem wrażenie, że Jagłowo to taka wymierająca (choć bardzo ciekawa) wioska, zamieszkała głównie przez starsze osoby.

    Cieszę się, że Szlachetna Paczka dała Ci tak dużą satysfakcję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, łączy się! Wszystko się łączy jak wielkie puzzle! Ci młodzi ludzie też wyprowadzili się z Jagłowa - zostali tam tylko rodzice, wujkowie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech... w końcu nadrabiam zaległości...
    Anetko... wyjątkowa z Ciebie dziewczyna :) bardzo się cieszę, że znalazłaś tyle siły i chęci żeby dołączyć do Paczki :)
    Stanowiłaś jej mocny filar i dzięki Ci za to... bo czasami rozmowa dawała mi kolejną dawkę energii i zapału do działania !!!!
    Mam nadzieję, że w przyszłym roku również z nami będziesz !!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Agnieszko! Już możesz mnie zapisać na kolejną edycję Szlachetnej Paczki :)

    OdpowiedzUsuń